Ile kosztuje gałka lodów we Włoszech? Dlaczego kulka lodów kulce nierówna? Czy to prawda, że lody we Włoszech są tak dobre, jak o nich mówią? Dlaczego warto mieć ze sobą lek przeciwalergiczny nawet jeżeli NIE zamierzacie kupować lodów orzechowych dzieciom uczulonym na orzechy... Odpowiedzi na te i inne pytania w dzisiejszym wpisie.
To oczywiste, że dzieci i nie tylko dzieci, przepadają za lodami. Powiedziałabym, że większość dzieci można nazwać ,,lodożercami," dlatego we Włoszech, gdzie lodziarnie są niemal za każdym rogiem, bardzo trudno będzie wam wyznaczyć limit w budżecie na wydatki na lody. Szczególnie gdy żar leje się z nieba i każdy szuka odrobiny ochłody.
Nawet ja, czyli osoba, która nie lubi lodów i skusi się tylko na smaki wyszukane, lub dziwne, we Włoszech miałam wiele okazji do degustacji lodów, których w Polsce po prostu nie ma. I powiem wam, znowu podkreślam, że jako osoba, która nie przepada za tym deserem, że niemal wszędzie, gdzie próbowałam włoskich gelati ich smak był znakomity. Fakt, naszym zdaniem 80% serwowanych lodów było stanowczo za słodkich, aczkolwiek i na to znaleźliśmy sposób!
Sekret włoskich lodów leży w sposobie w jaki są
przyrządzane. Te najlepsze, serwowane w rodzinnych lodziarniach przygotowywane są na miejscu w lodziarni według pilnie strzeżonych, a
bywa, że i przekazywanych z pokolenia na pokolenie, receptur. Gdziekolwiek
kupowaliśmy lody, smakowały po prostu rewelacyjnie.
Ciekawostka: Jeżeli wydaje wam się, że we
Włoszech będziecie mogli również kupić znane w Polsce lody włoskie, czyli lody
świderki w waflu, to się mylicie. Nazwa, ,,lody włoskie”, która przyjęła się w
Polsce, utrwaliła się w naszym języku, bo lody te kręcono z automatów
pochodzących z Włoch. (źródło wikipedia)
Jak kupować lody we Włoszech? Smakowy zawrót
głowy
Gdy po
raz pierwszy staniecie z dziećmi przed ladą z lodami przygotujcie się na
dłuższą chwilę oczekiwania, bo od ilości smaków nawet dorosły może dostać
rozstroju decyzyjnego, nie mówiąc o dziecku. Na szczęście każdy smak ma
zazwyczaj nazwę angielską, pod nazwą włoską, więc nie będziecie kupować w
ciemno.
Smaki lodów we Włoszech można podzielić na
trzy grupy: tradycyjne, następną grupę stanowią lody owocowe, a ostatnią grupą
są lody, do których pasuje nazwa fantazyjne.
Lody tradycyjne ( występujące w większości
lodziarni)
waniliowe, jogurtowe, śmietankowe (crema late)
straciatella, cafe late, tiramisu, czekoladowe,
orzechowe - lody o smaku orzechów laskowych (nocciola),
pistacjowe
gorzka czekolada (dark chocolate) jako
wariacja lodów czekoladowych , do dostania w niektórych lodziarniach
Lody owocowe (w zależności od sezonu)
truskawkowe, melonowe, cytrynowe (lemon), morelowe
(apricot), arbuzowe watermelon, ananasowe, wiśniowe, jagodowe (bluberry) miętowe
(mint) owoce leśne (frutti di bosco)
Ostatnia grupa to…smaki fantazyjne, czyli
niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju, charakterystyczne dla danej lodziarni,
lody będące efektem natchnienia, lub błędu, ale jakże pysznego, mistrza
cukiernictwa ze specjalizacją lodowe desery.
Kilka przykładów:
Florentine - we Florencji, smak grapefruitowy
z dodatkiem…chili?
Charcoal (węgiel drzewny) lody o przedziwnej nazwie,
uwierzcie mi kolorek miały adekwatny do tej nazwy.
Smurf - lody w kolorze niebieskim nawiązujące do bohaterów słynnej kreskówki
Mojito limonkowe z alkoholową nutą
Tak więc stoicie w kolejce, smaki wybrane,
dzieci przebierają nogami czekając na miłą dla podniebienia ochłodę. I teraz
nadchodzi ten moment – kusi was duży lodowy puchar, duży rożek, a w nim trzy, lub więcej kul
o różnych smakach. Podpowiem wam : nie warto. Dlaczego?
Z dwóch powodów: po
pierwsze prawdziwe włoskie lody topnieją w oczach, gwarantuję, że we włoskim upale mniejsze
dzieci skończą umorusane lodami nim przejdziecie 200 metrów, przy czym jest
duże prawdopodobieństwo, że wcześniej część lodów wyląduje na chodniku.
Naprawdę lepiej jest kupić mały, lub średni lód dwa razy niż jeden raz
duży wielogałkowy puchar, chyba, że liczycie się z tym, że spora część lodów
zostanie na rękach/ubraniach waszych pociech.
Po drugie, w większości lodziarni, lody zarówno tradycyjne jak i owocowe są
megasłodkie. Nawet naszej córce, która uwielbia słodycze i lody zdarzało się
nie zjadać swojej porcji do końca, bo kompozycja smaków, którą sobie wybrała
była po prostu za słodka.
Wskazówka: Jak nie zasłodzić się jedząc lody we Włoszech? Po prostu kupując lody spróbujcie tak dobrać
smaki, by jeden z nich przełamywał słodycz drugiego. Do lodów
śmietankowych/waniliowych, które są naprawdę słodkie, zasugerujcie dzieciom raczej smak cytrynowy,
czy limonkowy a nie truskawkowy. Chyba, że lubicie poziom słodyczy ustawiony na
max. Dodatkowo nie zapomnijcie o wodzie mineralnej!
Wielkość porcji i ile kosztuje gałka lodów
We Włoszech nie ma gałek, czy kulek. Lody nakładane
są szeroką łyżką w ilości, która w oczach nakładającego równa się ilości
właściwej dla danego rozmiaru lodów. Nie są to kulki o stałej wielkości, a raczej nieforemnie nałożone porcje, przez co
każdy lód jest wyjątkowy w swoim kształcie.
Najmniejsza porcja to ,,gelato picolo”- mały
lód odpowiadający jednej gałce porównywalnej do polskiej. Czasem w cenie gelato
picolo, czyli w cenie jednego ,,nałożenia” można dostać dwa smaki lodów, jeżeli
nie jest to jasne w opisie lodów dostępnym przy ladzie, wystarczy zapytać.
Wskazówka: gelato picolo w dwóch smakach to
idealne rozwiązanie dla dzieci. Taki przykładowy nasz wakacyjny dialog:
– Mamo,
ja też chcę dwie gałki (wiem, że przy dwóch się umaże, zasłodzi i nie zje do
końca)
– Hej, przecież masz lód 2 smakowy, tak jakby 2 gałkowy, jak zjesz i
będziesz chciała dokładkę, to kupię ci drugiego. (nigdy się to nie zdarzyło)
Oprócz gelato picolo, można kupić gelato medio
i gelato grande.
W lodziarniach w Polsce nie ma zwyczaju
serwowania lodów w papierowych kubeczkach.
We Włoszech za każdym razem musicie
pamiętać, by przy zamawianiu podać nie tylko wielkość lodów, ale i to, czy
chcecie swoja porcję w rożku (ang. in a cone) czy w papierowej miseczce (ang in a cup). Cena jest
taka sama, chodzi raczej o wygodę.
Uwaga: orzechy!
Włosi, przyzwyczajeni do turystów, bez
problemu odbiorą od was zamówienie po angielsku, ale już bardziej skomplikowane
pytania o skład lodów mogą pozostać bez odpowiedzi, lub uzyskacie odpowiedź
niepełną.
Ci z was, których dzieci uczulone są na
orzechy znają ten problem. To oczywiste, że nie kupujecie dzieciom lodów
bakaliowych, pistacjowych i z orzechami. We Włoszech również należy zachować
szczególną ostrożność kupując lody czekoladowe.
U nas degustacja lodów
czekoladowych w Wenecji zakończyła się rajdem do pobliskiej apteki z powodu nagle
pojawiającej się wysypki. Na szczęście zdążyliśmy 15 minut przed zamknięciem.
Okazało się, że, by wzbogacić smak
czekolady, do lodów dodana była miazga z orzechów laskowych, bez informacji dla
kupujących. Rano tego samego dnia, ale w innej lodziarni, również zamówiliśmy lody
czekoladowe i ponieważ nic się nie działo, uśpiło to naszą czujność.
Uczulenie na orzechy laskowe występuje dosyć często,
tak więc uważajcie kupując dzieciom lody czekoladowe.
Po historii w Wenecji
zawsze mieliśmy ze sobą fenistil w kroplach i zawsze pytałam o skład lodów
czekoladowych upewniając się, że nie ma w nich noccioli/nuts, czuli orzechów, bo nie we wszystkich lodziarniach praktykuje się podawanie takich informacji przy smaku lodów. Powiedziałabym, że w większości lodziarni brak było takiej informacji.
Czasem dowiadywałam się, że śladowe ilości
mogą wystąpić, ale śladowe ilości u mojego syna nie wywołują reakcji
alergicznej.
A teraz coś, czego się pewnie nie spodziewacie: na moje pytanie o noccioli w lodach
czekoladowych, w jednej z lodziarni w Cecina del Mar sprzedająca je dziewczyna odpowiedziała, że oczywiście
ich lody czekoladowe są bez orzechów, zasłaniają się zawsze śladowymi ilościami,
ale to standard.
Gdy usiedliśmy przy stoliku, by owe lody zjeść,
za ladą zrobiło się nagłe zamieszanie i popłoch, po czym wyjaśniono nam, nie bez trudu, bo angielski nie by ich mocną stroną, a naszą włoski,
że, co prawda lody są bez orzechów, ale w ich wafelkach do lodów są zmielone orzechy
laskowe! W wafelkach do lodów! No o tym bym nie pomyślała…
Wskazówka: jeżeli wasze dzieci mają silną
alergię na orzechy lepiej zrezygnujcie z lodów czekoladowych i wafelków do
lodów jeżeli nie macie pewności odnośnie składu. Zawsze też warto mieć ze sobą
lek antyalergiczny.
Nasze ulubione Gelaterie
Absolutny numer 1 Werona l’arte del gelato
Adres: Werona, Via Leoni 3,
Lody tak pyszne, że zamawiałam je trzy razy pod rząd(!) co nigdy do tej pory się nigdzie nie zdarzyło. Wiele składników
bio, dużą wagę przykłada się w tej lodziarni właśnie do składników, z których większość
pochodzi od lokalnych dostawców.
No2 Florencja Amalo Gelato E Passione
Adres: Florencja, Piazza
Gaetano Salvemini 2/3
We Florencji możemy wam polecić wyjątkową
lodziarnię/ coffee shop do której trafiliśmy przez przypadek. Mała, na uboczu,
a tak doskonałe lody!
Wafle do lodów robione są tam również według własnej
receptury, w cenie jednego „nałożenia” można było wybrać dwa smaki, a smak
lodów był po prostu bajeczny polecamy! My zdecydowaliśmy się na dwusmakową
porcję średnią za 2,50 euro – jak na Florencję to dobra cena (czerwiec 2017)
No3 Figline de Incisa
Valdarno, La Gelateria Elmi
Adres: Figline de
Incisa Valdarno, Piazza Marsilio Ficino 1
Miasteczko Figline de Incisa Valdarno ma taką właśnie perełkę wśród lodziarni. Od
ilości smaków może się zakręcić w głowie, a jakość lodów też była doskonała.
Polecamy!